Naukowcy wciąż spierają się o definicję „galaktyki”. Nie jest łatwo bowiem rozróżnić niektórych odkrytych ostatnimi czasy gromad gwiazd od galaktyk.
Czym jest planeta? Odpowiedź na to pytanie wydaje się banalnie prosta, jednak kilka lat temu nastręczyła astronomom mnóstwo problemów. Ustalona przez nich niedawno definicja planety pociągnęła to za sobą poważne konsekwencje - liczba planet w naszym Układzie Słonecznym zmalała z dziewięciu do ośmiu!
Wyrzucony z drużyny planet został zawodnik najdalej oddalony od Słońca - Pluton. Jest on na tyle niewielkim obiektem, którego rozmiary są mniejsze nawet od Księżyca, że od lat astronomowie zastanawiali się, czy powinien zostać nazywany planetą. Określano go jako małe ciało niebieskie znajdujące się w zewnętrznych rejonach Układu Słonecznego. W 2005 roku odkryto jednak obiekt jeszcze bardziej oddalony od Słońca, który przekraczał swym rozmiarem wielość Plutona. Eris, bo tak nazwano ten ogromny kosmiczny kamień, pomogła zadecydować o losach Plutona: został on wyrzucony z ligi planet i zaklasyfikowany (podobnie jak Eris) do klasy planet karłowatych. Biedaczysko!
Całkiem niedawno naukowcy bliżej przyjrzeli się Eris i dokładniej ocenili jej rozmiary. Okazało się, że jej wielkość wcale nie przekracza wielkości Plutona, są bowiem bardzo podobnych rozmiarów. Kto wie, może gdyby naukowcy znali prawdziwe rozmiary Eris w 2005 roku Pluton nadal byłby planetą? Pechowiec…
Naukowcy wciąż spierają się o definicję „galaktyki”. Nie jest łatwo bowiem rozróżnić niektórych odkrytych ostatnimi czasy gromad gwiazd od galaktyk.